PAULEVSTYLE

Witajcie,
Bardzo dawno mnie tutaj nie było. Niebawem zacznę na nowo dodawać posty. Będą stylizacje, wszystko co związane z make-up'em, a także coś dotyczącego siłowni, ćwiczeń i ogólnie mojego stylu życia.

Witajcie! Niestety nie było mnie tutaj przez dłuższy czas, co mam nadzieje jesteście w stanie mi wybaczyć. Miałam pojawiać się tutaj często, ale już wiem, że obiecywać nie warto! Zawsze w praniu wychodzi inaczej. Dlatego już nic nie obiecuję, ale sama mam nadzieję, że będę pojawiać się w miarę systematycznie.
Ostatnio pozmieniało się kilka rzeczy. W ciągu dnia nie mam już tyle czasu, ale przez to nie mam zbytnio czasu na nudę! Do tego dołożyłam jeszcze siłownię, żeby powoli ogarniać mało okrągłe miejsca w swoim ciele...hehe :)

Może pora coś odnośnie zdjęć.
Jest to typowa codzienna stylizacja na letni dzień. Luźna, czyli bardzo w moim stylu.
Jasny cropp top, spodenki z wysokim stanem i dodatki, w kolorach, które ostatnio podbiły moje serce.
A teraz zapraszam Was do oglądania zdjęć, które zrobiła bardzo młoda, a mega zdolna Paulina Gretkierewicz!

Dzisiaj naszło mnie na napisanie typowo sportowego posta. W sumie jest jeszcze jeden powód, kilka osób, głównie znajome pytają co robić i jak robić. Prawda jest taka, że wszystko zależy od ciała każdej z Was. U mnie efekty będzie widać powiedzmy po miesiącu, a u Was po trzech. To oczywiście nie jest powód do poddania się. Umieszczę tutaj przedmioty, które pomagają mi wykonywać codzienne ćwiczenia, a także kilka zdjęć swojej sylwetki. Niestety będą to tylko aktualne zdjęcia, a nie te tzw. "przed", ponieważ nie posiadam takich zdjęć.
Jeszcze może kilka słów o tym jak się do tego zabrałam.
Były oczywiście takie chwile, gdy ćwiczyłam przez jakiś czas, powiedzmy dwa tygodnie, a potem coś trzeba było zrobić, czyli tzw. "nie mam czasu" i w kolejny dzień po prostu już się nie chciało.
W końcu stwierdziłam, że to najwyższy czas aby coś zmienić, aby czuć się lepiej we własnym ciele, więc będę ćwiczyć i zmienię tą dietę. Póki co udaje się, chociaż z dietą czasem jest bardzo słabo. Są takie dni, kiedy jem co mi się podoba, dlatego warto pozwolić sobie nawet na dwa takie "nasze" posiłki w ciągu tygodnia, by to nie kusiło i nie rzucać się potem na wszystko jak to zwierze :D
Dobra, przejdźmy do sedna sprawy:
Ćwiczę mniej więcej od kwietnia, z 5 tygodniami przerwy. Czyli jest to w sumie 2 i pół miesiąca. Na początku było to co dwa dni. Były to proste ćwiczenia, takie jak Mel B tyłek itp. Od jakiegoś czasu na szczęście udało mi się załapać trochę systematyki i zazwyczaj ćwiczę codziennie (chociaż nie zawsze), a niedziela jest dniem "rest day". Niedługo po zaczęciu jakiegokolwiek ruchu było widać pierwsze, choć małe efekty. Takie właśnie chwile motywowały nie, by nie przestawać. Osobiście uważam, że każda aktywność jest dobra, zarówno do spalenia tkanki mięśniowej, jak i do ujędrnienia ciała.
Moimi aktualnymi ćwiczeniami są:
- bieganie (zazwyczaj jest to około 2km, kiedyś na pewno będzie to dłuższa trasa),
- jazda na rolkach (od 10 do 40 minut zazwyczaj). Posiadałam kiedyś rolki i PONOĆ jeździłam na nich bez żadnych upadków itp. Jednak były one za małe po kilku latach i gdyby nie to, pewnie miałabym tamte do dziś :D. Tym razem nie idzie mi ta jazda tak łatwo jak wtedy, gdy miałam te osiem lat niestety, ale z czasem na pewno dojdę do perfekcji,
- stepper (mało kiedy, jeśli już to krótko). Przekonałam się do niego w szkole, na wf. Zajęcia były bardzo fajne i urozmaicone,
- ćwiczenia na pośladki i nogi, takie jak: przysiady, wymachy, Mel B tyłek, i różne inne ćwiczenia na te partie ciała z youtube, które zazwyczaj robię po swojemu i składam je w jakąś całość,
- Abs, dokładnie ten: https://www.youtube.com/watch?v=Md2cjzMe4eY , do tego deska i kilka innych ćwiczeń:

Witajcie!
 Co prawda, post miał pojawić się wczoraj pod wieczór, ale zbyt późno wróciliśmy i nie miałam już siły siadać do zdjęć. Weekend dobiega końca, co robiliście? My wczoraj byliśmy na grillu oraz zdjęciach, a dziś pojechaliśmy nad wodę, by złapać trochę słońca i popływać :D Dzisiejszy dzień był szczególnie leniwy, dlatego od początku tygodnia mocno lecę z ćwiczeniami! Kolejne dni również mają być gorące, więc myślę nad dalszym łapaniem słońca.

Teraz już może przejdę do stylizacji nadającej się na wesele. Będzie na pewno jeszcze jedna taka stylizacja. Mam okazję skorzystać z tej, którą za chwilkę zobaczycie za kilka tygodni.
Najważniejszym elementem jest oczywiście sukienka, która jest ciut za duża w talii, ale dzięki temu uroczemu paseczkowi idealnie leży. Jest długości, która bardzo mi odpowiada, nie jest ani za krótka, ani zbyt długa. Uroku całej stylizacji dodaje także czarna, koronkowa kopertówka ze złotym paskiem, a także bransoletka oraz wysokie obcasy, które optycznie wydłużają sylwetkę i
wyszczuplają nogi.

Witajcie!
Od kilku dni robi się cieplej i cieplej, tak naprawdę już mamy 30 stopni, nawet ciut ponad. W weekend temperatura ma sięgać aż 35 stopni- upał! Chciałabym złapać trochę słońca (poza tym, które łapię podczas biegania, ale niestety nie mam takiej możliwości w warunkach "domowych", bo na balkonie mamy pełno os- boję się ich!) Mam nadzieję, że w jakiś dzień wyrwiemy się nad wodę :D
Na te zdjęcia wybieraliśmy się od soboty, troszkę długo nam to zajęło. Chyba muszę od czasu do czasu sama pójść zrobić sobie zdjęcia- w taki sposób posty będą częściej i oczywiście będzie ich więcej.
Co do stylizacji- jest ona typowo na taką pogodę jak dziś (w sumie mogłoby być tych ubrań jeszcze mniej:D). Typowo letnio. Krótki top oraz spodenki z wysokim stanem- ostatnio moi dwaj ulubieńcy. Wygodnie i na sportowo- to lubię! Do tego oczywiście torebka- na podręczne rzeczy, a także trampki z świetnym wzorem, który możecie zobaczyć na zdjęciach!